Recenzja Oppo Reno 5 Lite
Oppo to jeden z największych producentów smartfonów w Chinach. W kraju wyprzedza pod względem sprzedaży nawet Huawei. A biorąc pod uwagę fakt, że ten ostatni jest teraz "nieświeży" z powodu amerykańskich sankcji, Oppo wzmocniło swoją pozycję nie tylko w Chinach, ale i na świecie. Dlatego nie dziwi fakt, że firma stara się jak najczęściej wypuszczać nowe produkty. Jednym z najnowszych modeli marki jest Reno 5 Lite, który jest przedmiotem niniejszej recenzji.
Projekt
Tylny panel Oppo Reno 5 Lite pomalowany jest na gradientowy kolor. Niektórzy mogą powiedzieć, że to miniona moda, ale przejście z szarości do głębokiej czerni lub z fioletu do niemal zielonych odcieni wygląda naprawdę spektakularnie.
Materiał, z którego wykonano tylny panel to plastik. Ale nie wygląda i nie sprawia wrażenia taniego. Wysokiej jakości poliwęglan jest lekki i trwały. Smartfon waży 172 gramy, jego grubość to 7,8 mm. Przy przekątnej ekranu 6,43 cala jest dość wygodny w obsłudze jedną ręką. Jednocześnie taka przekątna jest optymalna do oglądania filmów i pracy z dokumentami, a także do czytania kanałów mediów społecznościowych, ponieważ proporcje ekranu wynoszą 20:9.
Nie ma ochrony przed wodą i pyłem, więc trzeba zachować pewne środki ostrożności podczas korzystania ze smartfona. Mimo to producent twierdzi, że rozmowa przez telefon w deszczu jest możliwa.
Zobacz także: OPPO Reno 6 Pro - dane techniczne
Zobacz także: Recenzja Vivo X60 Pro
Wyświetlacz
Ekran w Oppo Reno 5 Lite zajmuje ponad 90% przedniego panelu dzięki cienkiej ramce. Nawet "broda" nie wygląda na zbyt szeroką. Zastosowana matryca wykonana jest w technologii AMOLED, jej rozdzielczość wynosi 2400 x 1080 pikseli, co przy przekątnej 6,43 cala jest więcej niż wystarczające, aby użytkownik nie widział pojedynczych kropek nawet przy bliskości ekranu do oczu.
Jasność szczytowa ma wynosić 800 nitów, co powinno wystarczyć do komfortowej obsługi smartfona na zewnątrz w słoneczny dzień. Choć generalnie jasności wyświetlacza Oppo Reno 5 Lite nie można nazwać rekordem.
Odwzorowanie kolorów i kąty widzenia stoją na wysokim poziomie, ale częstotliwość odświeżania jest taka jak zwykle - 60 Hz. Wielu oczywiście chciałoby zobaczyć tu przynajmniej ekran 90 Hz, ale zastosowanie prostszej matrycy tłumaczy się tym, że ma wbudowany skaner linii papilarnych. W kategorii smartfonów za 300 dolarów, do której zalicza się Reno 5 Lite, połączenie czujnika linii papilarnych pod ekranem i wysokiej częstotliwości jest jak na razie niedopuszczalnym luksusem. Ponadto przewaga 90 Hz lub wyższa nie jest zauważalna we wszystkich zastosowaniach - na przykład niektóre gry nie są w stanie działać w tym trybie.
Oppo Reno 5 Lite można "wybudzić" nie tylko poprzez naciśnięcie przycisku zasilania, ale także poprzez dwukrotne dotknięcie ekranu lub podniesienie go. Po tym na wyświetlaczu pojawi się podświetlony obszar optycznego skanera linii papilarnych z przyjemną animacją i dźwiękiem po jego uruchomieniu. Czujnik reaguje wystarczająco szybko, a błędy rozpoznania zdarzają się rzadko.
Autonomia
Źródłem energii dla Oppo Reno 5 Lite jest akumulator o pojemności 4310 mAh. Dzisiejsze smartfony ze średniej półki coraz częściej wyposażane są w baterie o pojemności 5000 mAh lub większej, więc Reno 5 Lite nie pretenduje do miana mistrza czasu pracy na baterii.
Jeśli korzystamy z urządzenia aktywnie, czyli oglądamy na nim filmy, robimy zdjęcia aparatem, wykonujemy częste połączenia i komunikujemy się na portalach społecznościowych, pełne naładowanie baterii wystarczy na jeden dzień. Jednak przy delikatniejszym trybie użytkowania, gadżet będzie mógł "żyć" przez dwa dni bez ładowania.
Ładowanie bezprzewodowe nie jest obsługiwane, ale w zestawie znajduje się ładowarka o mocy 30 W. Aby naładować w pełni rozładowany akumulator do 100%, potrzeba nieco ponad godzinę. A sam fakt istnienia zasilacza, w świetle panującej ostatnio tendencji do pozbywania się tego akcesorium, to duży plus.
Sprawdź też: Recenzja Oppo Find X5 Pro
Sprawdź też: Recenzja OPPO Reno 4 Pro
Aparat
Oppo Reno 5 Lite należy do smartfonów ze średniej półki cenowej, więc oczywiście nie znajdziemy w nim aparatów z poziomu flagowca. Producent postarał się jednak wyposażyć go w zestaw modułów aparatu nie gorszy od większości konkurentów.
Jako główny wybrano sensor o rozdzielczości 48 megapikseli i przysłonie f/1.7. W dobrym świetle prawie zawsze da się nim zrobić dobre zdjęcie w pierwszej próbie. Wideo też nagrywa przyzwoicie, i to ze skuteczną elektroniczną stabilizacją. W warunkach słabego oświetlenia z pomocą przychodzi tryb nocny.
Oprócz rdzenia jest też moduł ultraszeroki, oparty na 8-megapikselowej matrycy. Jakość zdjęć z niego ma być niższa niż z głównego sensora, zwłaszcza w słabym świetle, ale dzięki kątowi 119 stopni jest w stanie umieścić w kadrze więcej obiektów, więc nadaje się do fotografowania krajobrazów, budynków i dużych grup ludzi.
Oppo Reno 5 Lite ma w swoim arsenale również 2-megapikselowy aparat makro do uchwycenia małych obiektów z bliska. To, na ile taki moduł jest potrzebny przeciętnemu posiadaczowi smartfona, jest dość dyskusyjne. Być może byłoby lepiej, gdyby w jego miejsce pojawił się sensor z obiektywem zoom.
Wreszcie czwarty moduł to 2-megapikselowy czujnik głębi wykorzystywany do rozmycia tła w portretach.
Przedni aparat oparty jest na 32-megapikselowym sensorze, wyposażonym w optykę o jasności f/2.4 i wspierającym tryb rozszerzenia zakresu dynamicznego HDR. Większość użytkowników uzna go za wystarczający do prowadzenia wideorozmów i robienia zdjęć do mediów społecznościowych.
Wnioski
Oppo Reno 5 Lite to przyzwoity przedstawiciel klasy średniej smartfonów. W cenie około 1200 zł zapewnia użytkownikowi wszystko, czego potrzebuje - jasny i wyraźny wyświetlacz, wystarczającą wydajność do wszystkich typowych zadań, dobrą jakość zdjęć na wbudowanym aparacie. Designu modelu nie można nazwać wyjątkowym, ale jakość materiałów stoi na wysokim poziomie. Innymi słowy, dysponując takim dużetem, należy rozważyć to urządzenie wśród pierwszych kandydatów do zakupu.
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾