Recenzja Poco F3
Poco F3 to pełnoprawny flagowy smartfon, który jest ogromną konkurencją na rynku. Xiaomi osiągnęło ogromne wyżyny łącząc Poco F3 z topową wydajnością w ograniczonym budżecie - marka dumnie nazywa takie urządzenia "zabójcami flagowców".
Urządzenie jest globalną wersją chińskiego Redmi K40, który zdążył splajtować i jest uwielbiany przez użytkowników za nienaganny balans ceny i jakości. Jest to jeden z pierwszych smartfonów wyposażonych w najnowocześniejszy procesor Snapdragon 870 firmy Qualcomm. Pozostaje jednak przekonać się, czy globalny Poco F3 jest równie luksusową ofertą na naszym rynku, czy też wszystkie jego atuty bledną? Chodźmy!
Projekt
Pierwsze co rzuca się w oczy to fakt, że jest on znacznie cieńszy od większości obecnych smartfonów Xiaomi. Producent z Pekinu zachował grubość do zaledwie 7,8 mm i wagę do 196 gramów. To mniej niż Mi 11 czy Redmi Note 10, ale oczywiście Mi 11 Lite ze swoimi 6,8 mm i 160 gramami jest poza konkurencją. Biorąc pod uwagę rozmiar urządzenia, trudno jest używać go jedną ręką, ale ogólnie Poco F3 bardzo organicznie układa się w dłoni, ponownie ze względu na grubość.
Za smukłą formę trzeba jednak zapłacić. Xiaomi jest jedną z niewielu marek, która wciąż stosuje w swoich smartfonach 3,5-mm gniazdo słuchawkowe pośród całkowitego porzucenia go na rzecz bezprzewodowego przez producentów. W Poco F3 po prostu zabrakło miejsca na wyjście audio, ale marka nadrabia to przejściówką z 3,5 mm na USB-C.
Tylny panel urządzenia jest bardzo podobny do Mi 11. Xiaomi całkowicie przyjęło ten design, dlatego zdecydowana większość telefonów tej firmy wygląda mniej więcej tak samo. Moduł aparatu ma prostokątny kształt i logo Poco. Co ciekawe, jest to jeden z tych smartfonów, w których kolor odgrywa rolę podczas korzystania z gadżetu bez etui. Smartfon występuje w trzech wariantach - Night Black, Arctic White i Deep Ocean Blue. Czarny wariant jest niesamowicie piękny z niemal lustrzaną powierzchnią, mocno przypomina ceramikę, ale błyskawicznie zbiera odciski palców i smugi. Podobnie jest w przypadku wersji białej. Z kolei rozwiązanie w postaci niebieskiego koloru, dzięki połączeniu trzech różnych wykończeń wieczka, wcale nie jest tak sztampowe. Urządzenie jest pokryte z obu stron szkłem Gorilla Glass 5.
Wycięcie na front rzeczywiście jest bardzo, bardzo małe - podkreślano to bardzo mocno podczas prezentacji chińskiej wersji urządzenia. Chociaż porównując go do Redmi Note 10 już wydaje się, że są plus minus takie same. Nie ma odcisków palców pod ekranem, zamiast tego Poco F3 posiada bardzo dokładny i bardzo czuły boczny czujnik odcisków palców. Przycisk zasilania jest lekko podniesiony, odróżniając go od reszty korpusu. Natomiast smukła górna ramka mieści głośnik talkback, który pełni również funkcję drugiego głośnika i tworzy dźwięk stereo.
Komponent wizualny smartfona jest na wysokim poziomie: to piękny telefon o budowie premium i tożsamości marki. Nie ma jakichś szczególnych falban, ale wygląda świetnie.
Przeczytaj też: Recenzja Realme 8 Pro
Wyświetlacz
Wyświetlacz słusznie można uznać za największą aktualizację od czasu Poco F2 Pro. Zastosowano w nim 6,67-calowy panel OLED o rozdzielczości Full HD+ (2400 x 1080), częstotliwości odświeżania 120 Hz i częstotliwości próbkowania dotyku 360 Hz. Posiada on szczytową jasność 1300 nitów i obsługuje HDR 10+.
W wyświetlaczu zastosowano materiał E4, który według producentów zmniejsza zużycie energii. Xiaomi dodało tu także adaptacyjną technologię True Tone, która dostosowuje temperaturę barwową ekranu do temperatury barwowej światła otoczenia. Pomoże to zmniejszyć zmęczenie oczu.
Wysoka jasność szczytowa sprawia, że korzystanie z Poco F3 na zewnątrz jest jak najbardziej komfortowe - przy aktywnej opcji automatycznej regulacji jasności, treści na ekranie są doskonale widoczne, a tekst czytelny. Cieszy fakt, że urządzenie nie przytłacza wizualnie palety, co jest częstym problemem paneli AMOLED.
Użytkownik ma do wyboru dwa tryby ekranu: 60Hz lub 120Hz. Pierwsza jest statyczna, pozostaje taka sama we wszystkich scenariuszach, natomiast druga jest adaptacyjna - smartfon w zależności od treści będzie zmieniał częstotliwość odświeżania dla lepszego oszczędzania energii. Xiaomi mówi o automatycznym przełączaniu między 30/60/90/120Hz. Tryb 90Hz nie jest dostępny do ręcznego ustawienia w powłoce MIUI, ale w razie potrzeby można go łatwo aktywować za pomocą narzędzia innej firmy.
Wydajność
To prawdopodobnie ten aspekt zainspirował Xiaomi do pozycjonowania telefonu jako członka flagowej serii Mi w Indiach, gdzie urządzenie nazywa się Mi 11X. Urządzenie wyposażone jest w chipset Qualcomm Snapdragon 870 klasy premium. Choć jest to modyfikacja zeszłorocznego Snapdragona 865, to jego taktowanie wzrosło, a główny rdzeń osiąga 3,2 GHz. W połączeniu z jednym z najpotężniejszych adapterów wideo, Adreno 650, Snapdragon 870 słusznie plasuje się na drugim miejscu najszybszych układów mobilnych, za jedynie Snapdragonem 888. Urządzenie występuje w konfiguracjach z 6GB lub 8GB LPDDR5 RAM w połączeniu z 128GB lub 256GB szybkiej pamięci masowej UFS3.1.
Wielozadaniowość, granie czy strumieniowanie treści nie stanowi dla smartfona problemu. Test w grach Call of Duty: Mobile, Genshin Impact, Asphalt 9 czy PUBG zakończył się sukcesem. Ta ostatnia działa w 60 fps na ustawieniach wysokich i 40 fps na ustawieniach ultra-wysokich, podczas gdy Genshin Impact trzyma się w 60 fps, choć czasem spada do 50.
Poco F3 posiada technologię LiquidCool, która ma za zadanie utrzymać temperaturę telefonu pod kontrolą podczas ciężkich rozgrywek. Podczas rozgrywki zrobiło się cieplej, ale zdecydowanie nie goręcej. Wygodny rozmiar telefonu pozytywnie wpłynie na długie użytkowanie.
Przeczytaj też: Chińskie smartfony - czy warto je kupować?
Autonomia
Poco F3 wyposażony jest w baterię o pojemności 4 520 mAh. To nie jest dużo jak na dzisiejsze standardy, ale liczba ta pozostaje na równi z innymi urządzeniami w segmencie cenowym i pomaga zachować kompaktowość telefonu. Co zaskakujące, słuchawka jest liderem pod względem czasu pracy na baterii wśród flagowców Mi 11 i Poco!
Jeśli mówimy o rozrywce w grach, to zrobiliśmy tutaj własną jazdę próbną. Po 30-minutowej sesji Call of Duty bateria spadła o około 17%. Wyjściem jest więc prawie 6 godzin gry z wysokiej jakości grafiką i stałym połączeniem z Internetem - to bardzo przyzwoity wynik.
Dobrą optymalizację baterii uzupełnia szybka ładowarka 33W, którą Xiaomi dostarcza z większością swoich telefonów. W pół godziny ładuje Poco F3 na poziomie około 67 procent, a już po niecałej godzinie masz w rękach w pełni naładowany smartfon.
Aparat
Xiaomi wyposażyło Poco F3 w bardzo dobrej jakości wyświetlacz, przyzwoite głośniki, fajny hardware, a nawet zastosowało dobrej jakości materiały. Oczywiście trzeba było gdzieś zaoszczędzić, by smartfon stał się agresywnym graczem na rynku, a wybór producenta padł na aparat. System aparatów w Poco F3 jest bardzo podobny do układu zastosowanego w Poco X3 Pro, z 48-megapikselowym czujnikiem Sony IMX582, 8-megapikselowym czujnikiem ultraszerokokątnym o polu widzenia 119 stopni, a nawet tym samym 20-megapikselowym aparatem do selfies. Jedyną różnicą było pojawienie się zamiast czujnika głębi ulepszonej 5-megapikselowej kamery makro z 2x zoomem.
Aparat jest w stanie wykonywać zdjęcia w zwolnionym tempie, a także w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę. W aplikacji aparatu nie ma żadnych zmian w porównaniu do innych telefonów Xiaomi. Wśród dostępnych trybów MIUI oferuje tryb nocny, panoramę, podwójne wideo i długą ekspozycję. Jest także specjalny tryb Pro dla szczególnie poręcznych entuzjastów fotografii.
Fotografia w świetle dziennym o normalnej jakości, jasne i zrównoważone ujęcia bez zniekształceń kolorystycznych. W niektórych scenariuszach mogą zostać utracone drobne szczegóły, ale nie krytyczne. Paradoksalnie w warunkach słabego oświetlenia wydajność aparatu jest nieco lepsza. Tryb nocny pomaga zredukować szumy i pozwala uzyskać przyzwoite zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych. Problem z głównym aparatem polega na tym, że wykorzystuje on roczny sensor, któremu brakuje optycznej stabilizacji obrazu. Zdjęcia z głównego aparatu są dobre, ale niewiele ponad to. Nie ma tu efektu wow, zwłaszcza na tle ogólnego wrażenia, jakie daje smartfon, który przekracza oczekiwania niemal w każdym aspekcie.
Zarówno obiektyw ultraszerokokątny, jak i obiektyw makro mają taką samą rozdzielczość jak Redmi Note 10 Pro. Ultraszerokokątny obiektyw jest bardzo podobny do głównego aparatu pod względem wydajności, ale oferuje lepszą szczegółowość w świetle dziennym, ale wykazuje pewne rozmycie wokół krawędzi. Obiektyw makro został w tym roku znacznie przeprojektowany przez inżynierów chińskiej firmy i nadal zachwyca w Poco F3.
Jeśli chodzi o wideo, to można nagrywać 4K z prędkością 30 klatek na sekundę, a wideo Full HD można kręcić z prędkością 30 klatek na sekundę lub 60 klatek na sekundę. Ze względu na brak OIS w telefonie, unikanie drgań bez dodatkowego sprzętu, takiego jak steadicam, nie będzie łatwe, chociaż elektroniczna stabilizacja sprawia, że jakość przechwytywania ruchu jest akceptowalna. Aparat do selfie dobrze radzi sobie w świetle dziennym, ale zbiera sporo szumów w warunkach słabego oświetlenia.
Podsumowanie
Chyba łatwiej jest wydać werdykt dla Poco F3 niż dla jakiegokolwiek innego smartfona. Nie musisz tutaj podejmować żadnych trudnych decyzji. Szczególnie nie, jeśli nie jesteś wielkim fanem fotografii. Kilka ujęć dziennie "na pamiątkę" lub do mediów społecznościowych jest dla Poco F3 więcej niż do opanowania. Inna sprawa, jeśli aparat jest dla Ciebie kluczowym czynnikiem - w takim przypadku lepiej zważyć za i przeciw i spróbować zrobić kilka zdjęć samemu.
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾